środa, 18 grudnia 2013

19-12-2013

W nocy nie mogłam spać.
Wiem,że nie zrozumiesz jak bardzo to boli.
Rankiem nie chciałam wstać.
By twarzą w twarz stanąć z tobą niefortunnym przypadkiem.
Czasem się boję,że się rozpłaczę.
Udaję twardą,uciekam,a potem patrzę tęsknym wzrokiem.
Gdy się odwrócisz mego wzroku już tam nie ma,
chcę odejść i uciec w zapomnienie,
samotnie żałować,że przestałam patrzeć.

Chciałabym z Tobą podejmować złe decyzje i zmyślnie planować spontaniczność.
Chciałabym,żebyś w bańce był jedynym powietrzem.
Chciałabym nie chcieć,chciałabym nie czuć nic do Ciebie.
Chciałabym uciec,lecz żal ściska mą rękę i nie pozwala
wykonać kroku w przepaść.
Chciałabym przestać dzielić z Tobą chwilę,a zacząć je przeżywać.
A najbardziej ze wszystkich chciałabym wiedzieć,że wiesz,że to nikt inny niż Ty...
że nikt inny nie grzeje miejsca w moim uśmiechu.

Nie mogłam się skupić na lekcji.
Biała przestrzeń nie rozumie jak bardzo to boli.
Rankiem nie chciałam wstać,
a rysując kreski myślałam o tym,czy w końcu się tobie spodobam
nie wiedząc czemu się rozpłakałam.
Chyba wiem,że nie jestem nią i nieważne jak bardzo tęsknym patrzę wzrokiem
Gdy się odwracasz tak samo szukasz jej.
Chcę uciec i odejść jak najdalej
a podobno w końcu jestem tu gdzie chciałam,gdzie miałam.

Chciałabym byś był jedynym błędem,do którego będę wracać...po każdym dniu zmęczona rzeczywistością.
Chciałabym,żebyś był różnicą między piekłem,a domem.
Chciałabym wiedzieć czy jesteś,bo jesteś;czy jesteś bo chcesz,ale boję się,że to zły pomysł.
Chciałabym,żebyś wiedział;ale jak widać te przemyślenia są owocne w same złe idee.
Wykonałabym krok w przepaść
bo chciałabym zbyt wiele,coś na co nie możesz sobie pozwolić.
A już najbardziej chciałabym wiedzieć czego chcę,czego chcesz,chce-my,dokąd zmierzam,zmierzasz,zmierza-my;jak istnieję,istniejesz i czy istnieje "my"?

czwartek, 12 grudnia 2013

12.12.2013


Tęskniłem,wiesz?
Chciałem Ci tylko powiedzieć "Cześć"
I czemu dzisiaj byłaś taka smutna?
I czemu tak ładnie Ci ze smutkiem?
I czemu tym piękniejszym jest Twój uśmiech?
Ciekawe czy masz mi coś za złe...
Czy twoje "obojętne" jest niewybaczonym,


czy zapomnianym bo było tak nieważne?
Mówisz,że zmieniłaś się,dodajesz,że to nieważne.
Mówisz,że jesteś dojrzała i dodajesz,że to nieważne.
Mówisz,że kogoś nienawidzisz,a potem dodajesz,że to bez znaczenia.
Zaprzeczasz,że będziesz żyła na swoich warunkach...
A może nie domyśliłem się,że miałaś na myśli
że na swoich warunkach nie będziesz żyła?
Czy wszystko dobrze? I czy mogę się odezwać jutro?
Tęskniłem...