Spacer.Miejski spacer.
Tysiące cierpień i historii.
Ból pozornie zapominany w centrach handlowych.
Teatr lalek zwany miastem.
Droga.Biała droga.
Korytarze Centra.
Tracę czas swój czy zyskuję?
Czy może poszukuję?
Czy poszukuję tego?
Betonowej miłości.
Nic nie boli,gdy nie masz czasu.
A czas jest miejscem ulotności.
Miejski spacer,światła.
Blokowiska,domy,perony.
O godzinie jedenastej odjeżdża pociąg do marzenia.
Za godzinę więc ściągnę maskę.
czwartek, 26 września 2013
Na niepewność(maj 2013)
Mickiewicz pytał czy przyjaźń to,czy kochanie?
Czas zadać sobie to samo pytanie
Jednakże w mojej sytuacji
Kołatanie serca jak przy defibrylacji
Nie stawia pytań,nie zna odpowiedzi
Nadszedł więc czas ateistycznej spowiedzi.
Nie widzę Cię i nie płaczę to fakt
Ale są dni,gdy bywa i tak
Że po policzku łza samoistnie spływa
Czas zadać sobie to samo pytanie
Jednakże w mojej sytuacji
Kołatanie serca jak przy defibrylacji
Nie stawia pytań,nie zna odpowiedzi
Nadszedł więc czas ateistycznej spowiedzi.
Nie widzę Cię i nie płaczę to fakt
Ale są dni,gdy bywa i tak
Że po policzku łza samoistnie spływa
I z nieobecnością Twą,Twa obecność wygrywa...
A co z nami się stanie
Jeśli nie przyjaźń to a kochanie?
A co z nami się stanie
Jeśli nie przyjaźń to a kochanie?
sobota, 13 kwietnia 2013
Słowem i gestem (13.04.2013)
Czasem trudno uwierzyć w słowo
Bo czymże ono jest na wietrze rzucone,tak nieidalene
jak pierwsze kroki dziecka?
I czasem trudno uwierzyć gestom,
bo to tylko chwilowa zmiana położenia ciała,
wątpliwa jest jej trwałość.
Ale kiedy odbijesz słowo w geście
I gest w słowie
i wszystko będzie lepsze
ułoży się w głowie
I czystsze stanie się toksyczne powietrze
niepewnymi słowy przepełnione.
I wszystko będzie lepsze...
Bo czymże ono jest na wietrze rzucone,tak nieidalene
jak pierwsze kroki dziecka?
I czasem trudno uwierzyć gestom,
bo to tylko chwilowa zmiana położenia ciała,
wątpliwa jest jej trwałość.
Ale kiedy odbijesz słowo w geście
I gest w słowie
i wszystko będzie lepsze
ułoży się w głowie
I czystsze stanie się toksyczne powietrze
niepewnymi słowy przepełnione.
I wszystko będzie lepsze...
piątek, 14 grudnia 2012
JEZUJAKACHUJNIA(14.12.2012)
Tyle na świecie języków,
a między nami tak puste dni
Czasem tęsknię
lecz to normalne,mon ami.
Tyle na świecie światła,
A same u mnie ciemności
tyle na świecie barw -
U mnie zaś same szarości
I zanim zmory tęsknoty
dzisiaj mnie zabiją
Powiem takich kilka słów:
Good night,Je t'aime,Adios.
a między nami tak puste dni
Czasem tęsknię
lecz to normalne,mon ami.
Tyle na świecie światła,
A same u mnie ciemności
tyle na świecie barw -
U mnie zaś same szarości
I zanim zmory tęsknoty
dzisiaj mnie zabiją
Powiem takich kilka słów:
Good night,Je t'aime,Adios.
poniedziałek, 10 grudnia 2012
pojedynczo
it was a pleasure to meet you,but a mistake to love you.
if you need nobody,then i'd be your nobody.
Mam wenę na pojedyncze zdania,chyba oszaleję :C
don't let me exist.......................
So dead,so hollow XD
"so cold,so alone"
expirienced of life,saturated with dreams.
KURWAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA XDD
if you need nobody,then i'd be your nobody.
Mam wenę na pojedyncze zdania,chyba oszaleję :C
don't let me exist.......................
So dead,so hollow XD
"so cold,so alone"
expirienced of life,saturated with dreams.
KURWAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA XDD
niedziela, 2 grudnia 2012
takie chujowe xD
Ty masz w sobie takie coś,
co sprowadza mnie na złą
wyboistą drogę.
Ty masz w sobie takie coś,
Jeden uśmiech,jedna noc,
i odkrywam wszystko to,co nowe.
Choć te wielkie światła miast
Przysłaniają wiele gwiazd
Ty prowadzisz mnie zawsze
Światła nieba gasną tak
Jak odlatujący ptak
Jednak ja wciąż nie gasnę
Kuszony,wolny niczym wiatr
Moim domem cały świat
a galaktyka mym miastem
Choć te wielkie światła miast
Przysłaniają wiele gwiazd
Ty wciąż masz coś w sobie
co sprowadza na złą drogę.
Tłumy ludzi wokół nas,
biegną jak nieważny czas
Powietrze ciężkim stało się
Tkwimy gdzieś w wariackim śnie
Mosty wciąż palone są
Kuli ziemskiej znane zło
gdzieś przelane wiele krwi
i zamknięto jakieś drzwi
Ty oddychasz,bo oddycham ja
co sprowadza mnie na złą
wyboistą drogę.
Ty masz w sobie takie coś,
Jeden uśmiech,jedna noc,
i odkrywam wszystko to,co nowe.
Choć te wielkie światła miast
Przysłaniają wiele gwiazd
Ty prowadzisz mnie zawsze
Światła nieba gasną tak
Jak odlatujący ptak
Jednak ja wciąż nie gasnę
Kuszony,wolny niczym wiatr
Moim domem cały świat
a galaktyka mym miastem
Choć te wielkie światła miast
Przysłaniają wiele gwiazd
Ty wciąż masz coś w sobie
co sprowadza na złą drogę.
Tłumy ludzi wokół nas,
biegną jak nieważny czas
Powietrze ciężkim stało się
Tkwimy gdzieś w wariackim śnie
Mosty wciąż palone są
Kuli ziemskiej znane zło
gdzieś przelane wiele krwi
i zamknięto jakieś drzwi
Ty oddychasz,bo oddycham ja
Subskrybuj:
Posty (Atom)