czwartek, 9 sierpnia 2012

Biedne,sponiewierane serce(13.06.2012)

Nawet nie spuścisz twarzy,
choć widzisz moje rany.
Nawet nie czujesz żadnej urazy,
bo jesteś zbyt dumny i zadufany.
A co ja takiego zrobiłam?
To tylko zazdrość,
przecież nikogo nie zabiłam,
lecz Ty robisz mi na złość
mówiąc,iż wolność Twą uśmiercam,
ale to nie ten scenariusz
tu jest inny morderca
Twoja duma z mej duszy
całą miłość wygoni
powie proste wynocha
a "koleżanki" to jakbyś trzymając nóż w dloni
wyszeptał do ucha,że kochasz
Biedne,sponiewierane serce
cóż z Ciebie zostało?
Ran masz coraz więcej
aż łat na nie za mało.
Biedne,sponiewierane serce
jak długo wytrzymasz?
Ile fałszywych win*
Ci wmówi ta gadzina?
Jak długo można słuchać słów:
"jesteś ta najgorsza"
boli to znów,
jeśli wcześniej mówił Ci "najsłodsza"

*win - czyli tego,iż jesteś winny,a nie alkoholu,bo znajomi się śmieli ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz